Sonia i Karol – ślub nad Jeziorem Sławskim, w miejscu bliskim mojemu sercu
Sława to miejsce, które ma dla mnie szczególne, niemal magiczne znaczenie. To tu dorastałem, tu przeżyłem jedne z najpiękniejszych lat życia. Jeśli gdzieś na świecie jest moje miejsce na ziemi, to właśnie tutaj – w tej malowniczej miejscowości nad jeziorem. Kiedy Sonia i Karol zaprosili mnie, by uwiecznić ich ślub w Sławie, wiedziałem, że to będzie wyjątkowy reportaż. Ich dom, w którym spędziliśmy wspólne chwile przygotowań ślubnych, znajduje się w lesie – w miejscu, w którym jako dziecko bawiłem beztrosko. Wróciły wszystkie te wspomnienia. Kościół, który doskonale znam, z jego ciepłym, niezwykłym klimatem, choć od lat już tu nie mieszkam, wciąż sprawia, że czuję się jak u siebie. To miejsce nigdy nie przestaje tętnić emocjami, które są mi tak bliskie.
Ale miało być o zdjęciach, a nie o mnie. Zatem wybrane, część, zapraszam!